książki

Tysiąc i jedna książka tłumacza

10 cze

Kto ma porządek, ten ma porządek, kto ma bałagan i kupuje więcej książek, niż jest w stanie przeczytać na bieżąco, ten ma niespodzianki (bo książki do przeczytania chomikuje tam, gdzie ma miejsce na tego typu książki, a potem czasem o nich zapomina, jak podobno wiewiórka o zakopanych zapasach), i ile szczęścia później.

Tysiąc i jedna książka tłumacza

Proszę Państwa, Jerzy Jarniewicz przedstawia: "Tłumacz między innymi". Książka tłumacza, poety i krytyka literackiego o tłumaczeniach literackich, pełna pasji, chłodnej logiki i twardych argumentów. Wbrew pozorom podobna do książki Andrzeja Voellnagla "Jak nie tłumaczyć tekstów technicznych" - bo tamta (opisana wcześniej) też pokazuje miłość autora do tłumaczeń, tyle że zupełnie innych, jak sam tytuł wskazuje, technicznych. Również z przykładami z życia - albo raczej lektury - tłumaczeń na różnym poziomie, ale bez znęcania się (można, można!).

Literatury nie tłumaczę (nigdy nie chciałam, więc nie ma problemu, nie trzeba mnie pocieszać).

Analiza wierszy budzi we mnie odrazę (moim zdaniem to zbrodnia, wiersze nie do tego zostały napisane, wiersze powinno się smakować jak dobre wino czy herbatę).

Ta książka fascynuje mnie podobnie jak "Elementy mechaniki kwantowej dla filozofów" - traktuje o materii zasadniczo dla mnie obcej, a jednak znanej z innego punktu widzenia, jest tworem człowieka, który temat zna, kocha i chce pokazać innym, dlaczego jego zdaniem jest fascynujący. Z częścią tekstu się zgadzam, z częścią - nie (nie przypuszczam, żeby autorowi to przeszkadzało, gdybyśmy kiedykolwiek się zgadali na te tematy, wszak nic tak nie zabija dyskusji, jak dyskutanci, którzy we wszystkim prezentują takie same poglądy), a teksty zawarte w książce są żywą polemiką z hipotezami i twierdzeniami innych autorów. Polemiką logiczną, na jasno przedstawione argumenty, z olbrzymią liczbą odniesień do tekstów kultury. Czytelnik pławi się w elegancko pokazanej błyskotliwej erudycji, jednocześnie nie mając poczucia wyobcowania ze świata człowieka, który zapewne przeczytał więcej, niż zawiera bogata biblioteka niejednego tłumacza. Bogactwo solidnej, dobrej współczesnej polszczyzny.

Lektura obowiązkowa dla tłumaczy chcących przekładać literaturę, dla planujących karierę tłumacza literackiego, dla ludzi, którzy chcieliby wiedzieć, skąd bierze się tyle różnych przekładów tych samych dzieł i dlaczego autor to zjawisko ocenia pozytywnie, oraz dlaczego warto byłoby tłumaczyć z polskiego na nasze.

tłumaczenia poświadczone i specjalistyczne

francuski - angielski - rosyjski - ukraiński

Więcej - More - Plus - Далі
Blog

Tu pojawią się inne moje teksty

Czego nie wiesz o tłumaczach - wyjazd zagraniczny 10 cze
tłumacz przysięgły
Czego nie wiesz o tłumaczach - wyjazd zagraniczny

Dzisiaj analiza przypadku pt. wyjazd zagraniczny. Przypadki z mojej okolicy, wpis dla klientów tłumaczy przysięgłych. *** Zanonimizowałam dwie osoby - poznajcie Joannę, tłumaczkę przysięgłą, i Ewę, księgową. Joanna przetłumaczyła wiele upoważnień do wyjazdu dzieci pod opieką osób innych niż rodzice. Ewa zna Joannę od lat, a sama dotąd nie potrzebowała tłumaczeń poświadczonych.

Czego nie wiesz o tłumaczach - specjalizacja 10 cze
tłumacz
Czego nie wiesz o tłumaczach - specjalizacja

Wiele razy słyszałam, w tym od osoby pracującej z tłumaczami, że tłumacz po prostu umie powiedzieć w języku obcym wszystko, co po polsku umie powiedzieć mówca. *** Wersja TLDR: Mit o tłumaczach: Wiele osób uważa, że tłumacz zna się na wszystkim i potrafi przetłumaczyć wszystko. Rzeczywistość: To nieprawda. Tłumacze, tak jak specjaliści w innych dziedzinach, mają swoje specjalizacje. Specjalizacja: Tłumacze specjalizują się w konkretnych dziedzinach (np. prawo, medycyna, technika), tak jak lekarze czy prawnicy. Wiedza: Muszą opanować specjalistyczną wiedzę i słownictwo w co najmniej dwóch językach. Tłumacz przysięgły: To tłumacz specjalizujący się w prawie, z uprawnieniami państwowymi. Inne specjalizacje: Istnieją tłumacze medyczni, techniczni, środowiskowi itp. Tłumacze konferencyjni: Przygotowują się do konkretnych konferencji, ale często mają też swoje specjalizacje. Wniosek: Szukając tłumacza, pytaj o jego specjalizację, a nie tylko o ogólne umiejętności językowe.